Nowy Jork to miasto które znają wszyscy, nawet ci, którzy tam nigdy nie byli. Jego imponująca architektura i nagromadzenie ogromnych drapaczy to dziś już kultowy symbol rozwoju gospodarczego, ale też kulturalnego, modowego itd. I choć dziś jest już na świecie cała masa wielkich miast ze szklanymi wieżowcami, a te nowojorskie wcale nie są już największe, to jednak miejsce to wciąż pozostaje niepowtarzalne.
Po latach urządzania wnętrz pełnych pstrych barw, poczuliśmy chęć do większej świeżości i lekkości przestrzeni, w których przebywamy i na salony weszła biel. Oprócz niej pojawiły się też szarości i przeróżne delikatne pastele, ale biały jest zwykle bazą i występuje w przewadze.
Z czym kojarzy nam się kolor niebieski? Z odprężeniem, spokojem, harmonią, wakacjami, latem, plażowaniem, niebem, marzeniami, obłokami itd. Można wymieniać bez końca, ale z pewnością jest wspólny tu mianownik. To pozytywne odczucia. Dlatego też chętnie otaczamy się tym kolorem w postaci materiałów i dodatków. Chętnie też malujemy ściany w błękitnych odcieniach.
Wnętrza domowe dekorujemy niejako z automatu. Kiedy zabieramy się za remont, od początku w naszej głowie rodzi się już jakiś projekt. Chcemy, aby aranżacja cieszyła oczy, zaskakiwała, a przede wszystkim, żeby był po prostu ładna. To przecież dom.
Kiedy pojawia się mały członek rodziny, chcemy zapewnić mu jak najlepsze warunki do rozwoju. Ważnym elementem, który tworzy sprzyjające temu okoliczności jest pokój lub kącik maluszka. Wiadomo, że wszystko zależy od warunków mieszkaniowych i finansowych świeżo upieczonych rodziców, niemniej przy odrobinie chęci zawsze można stworzyć przyjazne dla dziecka miejsce.